Normalnie ledwie dzisiaj zyje, poprostu nie chce mi sie siedziec w pracy. Pewnie dlatego ze w nocy prawie wogole nie spalem. A tak wogole to musze ci sie do czegos przyznac. Wiem ze sie bedziesz denerwowac, ale pomysl o tym ze sie przyznaje a to sie liczy. Znowu wrocilem do palenia papierosow, ale przestalem i od kilku dni nie mam juz z tym problemu. Wiem wiem mialem nie palic, ale wiesz jak to jest nerwowy tryb zycia i wogole. Najwazniejsze ze juz nie musze sie tym marwic. Koncze. Skrobne cos moze pozniej jak bede jeszcze miec chwilke. A tak swoja droga to widac jak jestem zapracowany;))))
Buzka
czwartek, 1 listopada 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz